W dniach 22 – 25. 11. 2011 odbywają się w Międzynarodowe Targi Ochrony Środowiska – POLEKO.
Tematem przewodnim 23. edycji targów POLEKO, wskazanym przez Ministra Środowiska jest „Resource efficiency – efektywne wykorzystywanie zasobów”. W ramach targów, podobnie jak w roku ubiegłym, funkcjonują cztery salony: Salon Czystej Energii, Salon Recyklingu, Salon Aparatury Kontrolno-Pomiarowej oraz Salon Nauki dla Środowiska.
W dniu dzisiejszym w targach uczestniczyli także przedstawiciele Stepnickiej Organizacji Turystycznej (SOT) i Nowej Stepnicy. Uczestnikom targów przekazywano m.in ulotkę informacyjna dotyczącą skandalicznych planów inwestycji w przemysłowe elektrownie wiatrowe na terenie naszej Gminy (załączona u dołu artykułu).
Przypomnijmy, że te inwestycje nie tylko zmniejszają wartość naszych gruntów, zamykają możliwość rozwoju turystyki i agroturystyki, są szkodliwe dla zdrowia ludzkiego – ale zagrażają także największemu siedlisku BIELIKA na terenie Europy.
Tematem ochrony naszej gminy przed rabunkowymi inwestycjami zainteresowało się wielu uczestników Targów – w tym prelegentów prowadzących wykłady. Zyskaliśmy wielu sojuszników i nowych cennych znajomości.
Więcej informacji z Targów przekażemy w dniu jutrzejszym – w tym fotorelację.
Pobierz plik PDF z ulotką – prześli znajomym, wydrukuj i przekaż innym mieszkańcom:
“Natura się o(d)płaca?
Na targach odbywa się też konferencja będąca podsumowaniem projektu Towarzystwa na rzecz Ziemi, pt. “Kampania promująca sieć Natura 2000 – Natura się o(d)płaca?”. Projekt jest współfinansowany przez Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego (EFRR) i Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej za pośrednictwem Centrum Koordynacji Projektów Środowiskowych w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.
Konferencja skupia się na trzech obszarach tematycznych:
– farmy wiatrowe,
– inwestycje drogowe,
– inwestycje hydrotechniczne.
Zaprezentują się na niej znakomici specjaliści z wyżej wymienionych dziedzin.
Szczegółowy program i formularz znajdują się na stronie Fundacji Rozwoju Gmin Polskich:
http://www.frgp.org.pl/8/aktualnosci/v78/
Zapraszamy również na stoisko projektu (nr 14 w pawilonie 3) i na pokaz filmów “Natura się o(d)płaca” (w sali konferencyjnej w pawilonie 3). Będzie można otrzymać m.in. bezpłatną płytę DVD z 13 filmami z I części cyklu “Natura się o(d)płaca” i materiały wydane w ramach projektu (foldery i mapy).
Towarzystwo na rzecz Ziemi organizacja pożytku publicznego
ul. Leszczyńskiej 7, 32-600 Oświęcim
tel/fax: 33 844-19-34, 33 842-21-20, fax: 33 486-98-92
www.tnz.most.org.pl
Więcej informacji: www.nso.info.pl
Programy TV: http://www.youtube.com/user/Naturasieodplaca
Źródła:
- Oficjalna strona POLEKO: http://poleko.mtp.pl/pl/program_2011/biuletyn_poleko_2011/
- StopWiatrakom: http://stopwiatrakom.eu
Bo proszę Państwa wybudowanie od fundamentów nowoczesnego obiektu z instalacjami co, cwt, wentylacji, klimatyzacji, gazów technicznych, elektrycznych, różnego rodzaju niskoprądowych, wyposażony ponadto w skomplikowana aparaturę kosztuje około 5 tys. do 6 tys. zł. za m2.
A PO CO IM WENTYLACJA, KLIMATYZACJA, GAZY TECHNICZNE JAK NAWET TEGO URZĄD GMINY NIE MA?
Hm.. 700 tys. zł. remont świetlicy. A jaka jest powierzchnia tego obiektu? To ile kosztuje m2 tego przedsięwzięcia i co to za firma realizuje roboty?
Przetarg wygrała firma WALBUD z Nowogardu. Natomiast dziwne jest to, że utajniono dokumenty dotyczące projektu tzn. są na BIPie ale nie można ich ściągnąć. Co to tajemnica? Proszę UG o odblokowanie tych dokumentów i wszystkich w ten sposób utajnionych.
Oferta opiewała na kwotę 762 108 zł brutto. Taka liczba robi wrażenie!!!
Dobrze zgadujęm, że obiekt ma powierzchnię ponad 500m2?
Wczoraj widziałem te cudo – w budowie.
Ktoś faktycznie upadł na głowę – to jest chyba powierzchniowo zbliżone do stepnickiego GOKu – w Stepnicy mieszka ponad 2500 osób – a tam – niecałe 200.
Jakieś 150 m od tego miejsca jest poprzednia (funkcjonująca? nie wiem) poprzednia świetlica – przez okna wyglądało – ze ZUPEŁNIE WYSTARCZAJĄCA jak na tę miejscowość.
Ktoś powinien za to zdrowo beknąć.
Sprawnym menadżerem to był u nas Pan Andrzej Wojciechowski. Nie potrzebował pieniędzy z zewnątrz, bo potrafił mądrze i skutecznie inwestować te nieliczne, które miał do dyspozycji. Rozumiem, że nie wszyscy znają Jego zasługi dla naszej Gminy, zatem niektóre wymienię 😉
– wszyscy dzięki Niemu mają dziś bieżącą wodę w kranach
– zaczął kanalizować gminę ( nasz obecny wójt od 9 lat nie może tego skończyć)
– zaczął gazyfikować gminę ( jak wyżej)
– drogi polbrukowe (choćby centrum Stepnicy) i drogi dotychczas polne zamienił nawierzchnią asfaltową ( po Nim praktycznie mało remontowane)
– wybudował ujęcia wody ( nie wszystkie dzisiaj funkcjonują)
– wybudował nową szkołę w Stepnicy, odbudował szkołę w Racimierzu
– wybudował stadion w Stepnicy
– wybudował osiedle w Stepnicy
– wybudował budynki na plaży (kawiarnia, “hangar”, stare molo, “bacówka”)
– stworzył sprawny i funkcjonujący system zarządzania kryzysowego ( ci co pamiętają tamte powodzie wiedzą o czym piszę, jak działa dziś- dowiedzieliśmy się ostatnio)
– ściągnął zakłady z południowej Polski i miały u nas swoje bazy wypoczynkowe ( słynny Wałbrzych)
turystów było od groma
– działały w gminie 4 przedszkola
– działał port przeładunkowy
Wojciechowski spacerował po Stepnicy i KAŻDY mieszkaniec gminy mógł podejść i z Nim pogadać. Na imprezach nie oddzielał się od ludzi namiotem vipowskim tylko z każdym potrafił usiąść i porozmawiać. Nasz Panie do dziś wspominają tańce z Panem Naczelnikiem 😉 To był GOŚĆ.
i wiele innych rzeczy
Więc nie piszcie mi o tym, że obecny wójt to “sprawny menager”! Bo Wojciechowskiemu to on mógłby ….
Za Wojciechowskiego regularnie dbano o wały i meliorację. Nie ma co porównywać. Ulitujmy się nad naszym Słońcem Stepniczki 🙂
Jedyne, co łączy tych Panów to imię 🙂
O ile dobrze pamiętam – za Wojciechowskiego wybudowano budynek Straży Pożarnej 🙂
Z tego co się kiedyś dowiedziałem, panu Wojciechowskiemu miejsce na budowę ujęcia wody (z dobrą i smaczną wodą) wskazali dawni mieszkańcy Stepnicy (Niemcy). Mógłby ktoś to potwierdzić?
Ciekawe ile jeszcze rzeczy mogli by nam przekazać gdyby była wola z nimi rozmawiać.
Ciekawe, jak wyglądałaby nasza Gmina, gdyby te miliony inwestował Pan Wojciechowski ?? 🙂
Zdecydowanie inaczej Pani Moniko!
My Wojciechowskiemu postawiliśmy pomnik. Wam zostanie chyba zakup taczek 🙂
Pozdrawiam Was ludzie i trzymajcie się. Razem dacie radę!
Nasza gmina bogata, to od razu w taśmociąg zainwestujemy 🙂
Taniej wyniesie niż tyle taczek!
Dokończymy – Wyganowski Wojciechowskiemu mógłby buty czyścić – o ile Wojciechowski by się zgodził oczywiście
To co, poza amfiteatrem i przystanią w Gąsierzynie wybudował obecny wójt? Bo jak go słucham to odnoszę wrażenie, że bez niego słońce by nie świeciło a deszcz nie padał…
Słyszałem, że przystań w Kopicach za prywatne pieniądze była dużo tańsza niż ta w Gąsierzynie za nasze. Czy ktoś zna te kwoty?? Bo mnie bardzo interesuje jak to jest, że ta sama rzecz robiona prywatnie zawsze wychodzi dużo taniej??
W wywiadach prasowych ( bo przecież nie nam) wójt mowił, że przystań w Gąsierzynie buduje za około 700 tys. Ile kosztowała ta w Kopicach nie wiem 😉
Drogie to Gąsierzyno, poniżej 700 tys. złotych nic nie da się tam zrobić! Przystań 700, świetlica 762 tysiące 🙂
A je ciekawa jestem, jak nasz GOK po remoncie za 2 i pół MILIONA złotych będzie wyglądał?? Bo jak do tej pory to wnętrze dalej pozostawia wiele do życzenia! I pamiętajcie, że okna wymieniono wcześniej!
A widziała Pani ów plac zabaw przy szkole za jedyne 210 tysięcy? To dopiero wyczyn!
Nie. Za to widziałam dwa inne place i też zastanawiam się dlaczego i w co włożono tyle pieniędzy?
To nie jest możliwe. Podobno świetlica w Racimierzu 700 tys kosztowała, ta w Gąsierzynie ma być w podobnej cenie. Remont ma być 3 razy droższy od nowego budynku?!
Gąsierzyno- 187 mieszkańców. Sorry, ale PO CO w tak małej miejscowości TAK DROGA świetlica??? JA nie mówię, żeby jej nie robić, tylko niech to zrobią za NORMALNE pieniądze! Racimierz to kolejny przykład! W takim tempie jak wójt pieniądze wydaje to mennica polska drukować ledwo nadąża!!
przystań+świetlica w Gąsieżynie
– wychodzi po ok 7800 zł na głowę mieszkańca – wliczając w to niemowlęta !!!
CO Z TEGO MAJĄ MIESZKAŃCY?
W Widzieńsku własnymi rękami wszystko robimy, nie czekamy na miliony bo zawsze one nas omijały 🙂 Zapraszamy na naszą stronę:
http://www.stepnica.org/widziensko/
W Widzeńsku nikt nie odjechał głodny , mógł zjeść ZA DARMO pyszną grochówkę i pieczonego dzika . A w Gąsierzynie na Swięcie gęsi wszyscy płacili , ciekawe kto otrzymał dochód i czy o tym wie U S . Pamiętacie ten przypadek z pierogami na zacny cel , gdzie panie mają zapłacic ok 5000 tys zł.
Nie wiecie czy US ma ochotę na ciasto?
A może na pieczonego dzika ?
Pierogi nie za dobre , więc nie polecam dla US .
W Gąsierzynie jadła było dostatek .Kasiory na pewno tez , ciekawe na jaki szczytny cel ?
@mateusz55
Brawo Widzeńsko!
Dobrze, że bierzecie sprawy w swoje ręce!
Na łaskę władzy nie ma co czekasz – jak sobie pościelisz – tak się wyśpisz.
Powinniście wrzucać informacje o Widzeńsku także na tę stronę – wtedy dużo osób będzie o tym wiedzieć. Także o waszych imprezach – dużo ludzi by przyjechało z czystej ciekawości.
A te miliony …. one też wam się należą jak, za przeproszeniem, psu kość. Pieniądze zostały przyznane całej gminie a nie tylko “centrali” wójta i siedliskom jego popleczników. Środki z Urzędu Morskiego powinny być kierowane tam gdzie są najbardziej potrzebne i niekoniecznie muszą to być mariny, z których przeciętni mieszkańcy … o prostu nie korzystają!
Gratuluję charyzmy, pomysłów i strony ! 🙂
Czy kontynuujecie akcję “robaczki z naszej paczki” ??
Pozdrawiam
Widzę, że korzystacie z “obcej” strony internetowej.
Jeśli Widzieńsko potrzebuje wsparcia to damy wam za darmo portal taki jak ten – z własnym adresem np. http://www.widzensko.x25.pl/.
Będziecie mogli sami nim administrować jak chcecie – bez ingerencji z czyjejkolwiek strony. Pomożemy też zbudować wam podstawy, przeszkolimy – pomożemy w czym chcecie.
Jeśli jesteście zainteresowani to prosimy o kontakt na adres admin@nowa-stepnica.x25.pl.
Oczywiście zapraszamy też do współtworzenia tej strony – z założenia jest dostępna dla mieszkańców całej naszej gminy. Jest nawet osobna kategoria “Widzieńsko” (pod kategorią miejscowości – na pasku pod tytułem). Tam są dostępne artykuły dotyczące specyficznie Widzieńska.
pozdrawiamy mieszkańców pięknego Widzieńska!
Pozdrawiamy Widzeńsko .
Przystań w Kopicach to podobno coś w okolicy 150 tys. zł ale nie wiem dokładnie. Na pewno nie 700 bo kogo by było na to stać. Gmina robiła slip i się rozpadł, nie wiem może już naprawili.
Coooo!!!??? 150 tys. i SIĘ DAŁO?
Noto może by tak przyglądnąć się rozliczeniu tej inwestycji w Gąsierzynie?
Nie tylko w Gąsierzynie , ale wszystkie inwestycje zrobione w naszej gminie jakby ze złota .
Nie zapominaj, że przystań za 150 działa bez zarzutu, ta za 700 tysi po paru miesiącach cała do wody się osunęła!!! JA tam prokuratora bym zainteresował. Takie cuda tylko u nas! 😉
Innymi słowy, zamiast mieć jedną osypującą się przystań za 700 tysięcy złotych, mogliśmy mieć porządnych 5!!! Brawo!
A mnie nic nie bawi tak, jak opowieści o tym rzekomym rozwoju, którego ponoć doświadczamy każdego dnia. Bo ja do tej pory myślałam, że rozwój to miejsca pracy, wyższe zarobki, lepsze życie. A okazuje się, że rozwój to wydawanie publicznych pieniędzy.
To jest dopiero” ekonomia” ! 🙂
“wójt to sprawny menager”
Wójt rządzi w gminie już ponad 9 lat. Co zrobił ten “sprawny menager” zanim inni mu pokazali jak pieniądze z UM dostać?
To ja przypomnę:
1) ścieżkę rowerową ( funkcjonalność- żadna, wywalone pieniądze)
2) rozwinął klub królika i jego przyjaciół do nigdy niespotykanych u nas rozmiarów
3) ściąga od 2003 roku na nas plagę- wiatrakowców
4) nie dokończył kanalizacji (do dziś)
5) nie dokończył gazyfikacji (do dziś)
6) przez 9 lat nie ściągnął ŻADNEGO inwestora (sprawny menager 🙂 )
Proszę o podawanie innych przykładów, bo mi jakoś nic więcej się nie przypomina 😉
To, że ktoś z rozmachem wydaje publiczne pieniądze nie czyni go jeszcze sprawnym menagerem!!
Ocenimy tą “sprawność” po 2013 roku – gdy manna z nieba się skończy!!!
“sprawny menager” niech najpierw powie jak udało mu się w tak krótkim czasie rozpylić prawie połowę środków z Urzędu Morskiego – a będzie tego tak z 50 mln zł. Bo ja poza betonowym “amfiteatrem” i pogiętą mariną to efektów raczej nie widzę.
Jak w tym tempie będzie marnotrawił pieniądze to pójdziemy z torbami jeszcze przed końcem jego kadencji.
Ale Pani Stanisława odebrała wczoraj nagrodę na POLEKO. Ciekawe jakie nagrody będzie odbierać jak pieniążki z Urzędu Morskiego się skończą? Wtedy to chyba tylko taczki od mieszkańców dostaną ze specjalną dedykacją:)
Pani Stanisławo- nie wstyd tak ludzi traktować, przecież nawet jak zmieni się władza będzie Pani musiała jakoś ludziom w oczy spojrzeć.
Nie zmieni się. Oni są wieczni, jak nasza wietrzna gmina, która jest łakomym kąskiem dla mitycznych inwestorów.
chyba jak ospa!!!
Władza się nie zmieni. Oni są wieczni, jak nasza wietrzna gmina, która jest łakomym kąskiem dla tabunów mitycznych inwestorów.
Zmieni się zmieni!
Ludzie nie dadzą się ciągle w pompkę robić, nie te czasy 🙂
Poza tym, jak skończą się pieniądze z podatków UM to wójt raczej nie będzie pchał się dalej, bo po co?
Za to wyżej to i owszem!
Wątpię by PO mu pozwoliło.
Oni teraz go tolerują tylko z uwagi na nasze pieniądze 🙂
Kasa się skończy to dostanie takiego kopa od Olgierda że się jeszcze zdziwi
@czarodzieje , A jaką to nagrodę P Stanisława odebrała , za osiągnięcia w piekarnictwie czy gastronomi ? A może za całokształt ?
Jak tak dalej będzie to budynek UG tez wystawią do sprzadaży , ciekawe czy z inwentarzem ? Grunt to dobry gospodarz .
Jak z inwentarzem, to sam nabywcy coś ekstra dorzucę! 🙂
7) turystyka- praktycznie zanik,
8) marginalizacja gminy (widoczne zubożenie mieszkańców w ostatnich latach), gmina znana tylko z pieniędzy z UM
9) obniżenie poziomu nauki – przykład gimnazjum wystarczający
10) nie do końca zasadne wydawanie publicznych pieniędzy- GOK, malowanie późńiej elewacja Straży, nowe chodniki kładzione na stare azbestowe rury….
11) brak właściwego nadzoru nad wykonastwem prac publicznych – marina w Gąsierzynie (wrzesień otwarcie, luty cała w rozsypce), remont mariny w Kanale Młyńskim, ….
Dalej niech dopiszą inni 😉
Została nieodwracalnie zniszczona dzika plaża.
Przez brak nadzoru nad wodociągami, brakiem przygotowanych procedur oraz brakiem działań zaradczych (tzn. kontrola szamb, kontrola odprowadzania ścieków przez przemysł, kontrola strefy ochrony wody) oraz uchylaniem się od wyciągnięcia wniosków, mieszkańcy gminy byli przez 2 tygodnie narażeni na poniesienie uszczerbku na zdrowiu swoim i swoich najbliższych oraz w każdej chwili muszą się liczyć z powtórką.
To są mapki wyjęte żywcem z BIPu. To są trzy osobne mapki, więc skąd Stepnica na pn od Jarszewka?. Tak informacyjnie.
Źródło: http://bip.stepnica.pl/dokumenty/547
Pozdrawiam
Jak przeczytałem o tej “redystrybucji zysków” to od razu poczułem, że towarzysz Lenin wiecznie żywy! 😀
Ktoś tu albo miał mocną 4 z ekonomii marksistowskiej albo posiada tzw. ‘modelowe cechy’ 😉
@hrgreen
To Andrzej też TO ci zrobił 😀
A fe ! świntuchy! 😀
Przyswajanie tej zielonej energii z pełnych reklamówek proponuję rozłożyć na parę dni i dawkować z umiarem – szkoda wątroby 😀
Zaraz, zaraz! Gdzie! Gdzie ta reklamówka ???
A JA TO CO?!
Nie wygłupiaj się, mówiłem Ci jak jest: reklamówki i prestiż są już częścią masy upadłościowej.
@ krowa to dzik
Żeby wiedzieć, że nasi włodarze ciągle z ekonomii marksistowskiej wzorce czerpią wystarczy za okno spojrzeć 😉
Rok temu w mrozie malowano elewację szkoły. Wszyscy widzieli ten absurd ( nie jedyny) ale przed wyborami musiało być ładnie. Efekt znamy. W mrozie i pośpiechu szykowano place zabaw. To był już szczyt absurdu, bo żeby cokolwiek zrobić- robotnicy palnikami ziemię odmrażali!! Inwestora remontującego marinę zaskoczyły coroczne cofki. W tym roku ma pecha- pogoda się na niego uwzięła i nie ma na co zwalić. Przykłady można mnożyć. Gdyby moja żona tak prowadziłaby budżet domowy, musielibyśmy dawno ogłosić bankructwo konsumenckie, ale że jest mądrą i oszczędną kobietą- żyjemy całkiem nieźle. Może zaproszę naszą władze na szkolenie do mojej żony? 😉
Mrozy idą a w Gąsierzynie prace przy świetlicy trwają. Chyba zacznę zdjęcia robić… ciekawe ile palników już przywieźli?
Co za firma prowadzi tą budowę?
Palniki to oni pewnie przy sobie mają. I zawsze trochę przy mrozie w taki palnik dadzą 🙂
Rób zdjęcia i wyślij na stronę.
Bardzo ciekawa jestem postępów tych prac za jedyne 762 tysiące złotych 🙂
Wójt to sprawny manager rozumie że mamy XXI wiek i trzeba się troszczyć o środowisko i przestawić się na zieloną energię. Ekoterroryści sa wszędzie bo to dobry biznes. Wójt jest wrażliwy na problemy społeczne i rozumie że odnawialne źródła energii to miliony na szkoły drogii i poprawę jakości życia każego mieszkańca gminy. Zysk który będzie wypracowany zostanie redystrybuowany miedzy mieszkańców gminy od niemowlaka po emeryta. Jednak mieszkańcy muszą sie uczlić że pozyskiwaniu energi niekonwencjonalnej nie chodzi tylko o zysk z odwiecznych procesów ale o coś więcej – ratunek dla zielonych płuc matki Ziemi oraz co najważniejsze rozwój przyjaznej i zielonej turystyki a gmina Stepnica ma spore zaległośći. W średniowieczu w każdej wsi był wiatrak i ludzie czerpali dobrodziejstwa z sił elektromotorycznych wyprodukowanych przez podmuchy wiatru. Nie bujmy się wiatraków postawmy na ekologiczną przyszłość dla nas i naszych dzieci!
Radzę udać się do lekarza … może jest jeszcze jakaś szansa.
Średniowieczne wiatraki działały ciut inaczej i nie produkowały prądu lecz mieliły zboże! Nie było infradźwięków, efektu stroboskopowego. Co więcej nietoperze mieszkały w ich wnętrzu, a nie umierały na barotraumę już w odległości kilku metrów od urządzenia.
Inwestujmy w alternatywne źródła energii ale takie, które nie szpecą krajobrazu, nie niszczą przyrody i nie płoszą turystów.
W Stepnicy jest jeszcze wiele ze średniowiecza – szczególnie w sposobie myślenia.
To ja jeszcze coś wtrącę od siebie – Holenderskie wiatraki służyły głównie do wypompowywania wody z depresji. Tak Holendrzy zbudowali swoje poldery. Do pompowania wody nie było istotne kiedy wiatrak działa a kiedy nie – byle od czasu do czasu coś tam wypompował.
Produkcja energii elektrycznej to inna sprawa – prąd musi mieć odpowiednia jakość aby do czegoś się nadał. Musi być cały czas, mieć odpowiednie napięcie i natężenie. Wiatraki takiego prądu, ze swojej natury, nie są w stanie dostarczyć.
Dlatego wiatraki potrzebują “zapasowych” źródeł energii. W praktyce są to albo konwencjonalne elektrownie (np. na gaz), atomówki albo (najlepiej) elektrownie pompowo-szczytowe (ale tych w Polsce mamy jak na lekarstwo – tylko 3 szt.). W grę chodzi ewentualnie eksport energii ale to wiąże się z dodatkowymi stratami – no i oczywiście trzeba mieć sieć aby prąd wyeksportować.
Aby ocenić na ile deficytowa jest to działalność warto przytoczyć przykład Danii. Dania jest zmuszona eksportować ponad 70% własnej energii wiatrowej – głównie do Norwegii i Szwecji. Kiedy prądu jest za dużo muszą ze stratą sprzedać nadmiar prądu – wtedy Norwedzy od razu zakręcają kurek w hydroelektrowni a Szwedzi podnoszą pręty w reaktorze atomowym. Jak Duńczykom zaś prądu zabraknie to muszą za ciężkie pieniądze ten prąd kupić – wtedy Norwedzy od razu odkręcają kurek w hydroelektrowni a Szwedzi opuszczają pręty w reaktorze atomowym :D. W efekcie “wiatrowi’ Duńczycy dopłacają do tego super interesu ponad 1 mld DKK rocznie.
Ja też jestem eko! I nie cierpię tych ekoterrorystów! I przyciągnę do Was miliony turystów. Istny raj dla szukających odpoczynku zapewniam!
Najpierw analfabeto naucz się pisać w języku polskim:
Nie bujmy się wiatraków postawmy na ekologiczną przyszłość dla nas i naszych dzieci!
On w akademii był zajęty zaogniającą się walką klasową między klasą uciskającą a uciskanych 😉 Nie miał czasu na podstawy ortografii w przeddzień rewolucji proletariuszy 😉
Ktoś powinien tego Kogoś powiadomić, że czasy tej walki bezpowrotnie minęły.
Bo z treści wnioskuję, że ten moment historii jakoś umknął Autorowi komentarza 🙂
Pozdrawiam
Hmmm… rozumiem, że należę do “ekoterrorystów”?? To proszę mi jeszcze napisać, gdzie mam udać się po te góry pieniędzy, bo do tej pory za swoje wydatki płacę sama 🙂
P.S. Nie wiem czy Pan/i zauważyła, ale “średniowiecze” już dawno za nami, mamy wiek XXI i w międzyczasie m.in. oświecenia, ale widzę te epoki jakoś Pana/ią ominęły, a szkoda.
Rozumiem, że rządy Czech i Danii to też “ekoterroryści” ?? Oficjalnie występują przeciw wiatrakom. I niemieccy i amerykańscy uczeni, i coraz częściej sama Angela Merkel…. Zacne grono- z dumą do niego przystaję!
Z takimi poglądami i (nie)wiedzą słabość do średniowiecza jest zrozumiała 🙂
Proponuję jeszcze zacząć jeść rękami, załatwiać się przy stole, nie myć zębów i kąpać się raz na parę miesięcy. Znane średniowieczne zwyczaje 🙂
zabłysnął wiedzą, w dodatku . w średniowieczu nie srało się przy stole, a wychodziło poza mury, a rękami nadal się je i nie jest to żadne faux pas
GDZIE w średniowieczu był zwyczaj wychodzenia na zewnątrz za potrzebą ( na pewno nie w średniowiecznych zamkach). A co można jeść dzisiaj rękami poza kurczakiem ( i to też tylko wyznaczone fragmenty), kalmarami, krewetkami???? I nie podawaj mi przykładów zwyczajów poza europejskich.
racja nie wychodziło się za mury tylko tak jak piszesz nie było otworów w podłodze, nie robiono kanałów z otworem w murze, nie było też rynsztoków, nie rzucano przez mur fekaliami we wroga tylko załatwiano się podczas posiłku przy stole
To jak- wychodzili poza mury, czy robili to wewnątrz budowli?? Doczytaj wiki dokładnie przed krytykowaniem innych, bo później prostujesz w zasadzie własne wpisy.
Otwory w podłodze były w zasadzie normą na zamkach. Wyglądało to tak, że Pan/i wstawał od stołu, dwa kroki, spódnica do góry i …. Nie ucz nas historii, bo to co szybko wyciągasz z wiki znane jest nam od dawna.
I nie wciskaj ludziom kitu, bo na to jesteśmy drażliwi.
Po prostu niektórzy “miastowi” nadal jedzą rękami i załatwiają się gdzie popadnie. Nie ma problemu, niech u siebie robią co chcą. Tylko niech nie wmawiają nam, że to norma 😉
“srało”
i wszystko na temat
Krzyżacy w swoim zamku w Malborku jako jedni z nielicznych mieli rozwinięty system toalet tzn. defekowali się ze specjalnej baszty (wysuniętej poza zamek) wprost do fosy 😀 Nie była to norma niestety dlatego tyle epidemii w owym czasie panowało.
Może TO nasz znawca średniowiecza i ekologicznych źródeł energii uważa za normalny sposób załatwiania tego rodzaju potrzeb. No cóż, mogę jedynie cieszyć się z tego, że nie jest moim sąsiadem 😉
Coś sugerujesz? Basztę już mamy 😉
Nie pomyślałam o naszej “baszcie”…
Tam chyba też fosa jest 🙂
Ledwo po 20-tej a tu już walnełeś w banię?
Nie przepijaj tak szybko tych 5zł od wyganowskiego za pisanie swoich durnych postów bo ci na rano zbraknie 😀
@jeszcze większy znawca
Żałosne są te twoje teksty, no ale trzeba zrozumieć że jako posiadacz “modelowych cech na kandydata” musisz mieć jakieś poważne felery (zazwyczaj psychiczne) – inaczej nie przeszedłbyś selekcji u Szefa.
Takich jak ty łatwo tresować i manipulować – “miękki materiał” :D. A jak spróbuje się wyrwać to się po prostu o felerku przypomina ;-).
Ciekawe jaki jest Twój felerek … niech zgadnę … używasz samoopalacza? 😀
Bardzo odważny jesteś człowieku włażąc tu przez TOR.
Nie ma obawy – odetniemy – za ciency w uszach jesteście żuczki 😀
A ja proszę jak najwięcej takich osób na stronie, przynajmniej widać jakie będą obietnice 🙂 Już się rozpoczynają bajania o milionach dla tych co są materialistami i ratowaniu Ziemi dla tzw. idealistów. Podają się jak na tacy! 🙂
Jaki “zysk”???? Na razie ŻADNA gmina w Polsce na tym naprawdę nie zyskała, za to kilku inwestorów i owszem! Chcecie być pierwsi – jak? Przepłoszycie ewentualnych turystów na dekady! To, że od lat nie potraficie ich sprowadzić ani wypromować gminy nie oznacza, że możecie zniszczyć tę tak naprawdę jedyną naszą szansę na rozwój! Nie będziemy jako mieszkańcy ponosić konsekwencji nieudolności władzy! Bo niby dlaczego??
Jak wyliczyłeś te “miliony”. Konkrety proszę. Wyliczenia: ile z wiatraka, ile wiatraków, podstawy naliczenia tychże “milionów” … Bo rzucac hasłami pod publiczkę to wójt potrafi, gorzej z realizacją!
Koledzy od ekoteroryzmu jeszcze nie wkroczyli do akcji. Stanowią odwody. Póki co droga prawna.
Na stepnickim pospolitym ruszeniu przeciwko wiatrakom – młynkom do bielików szpecącym krajobraz – nikt nie zarobi złotówki. Ludzie mają ideały nieprzysłonięte chęcią zysku. I to adwersarzy boli najbardziej.
12 minusów. Ho ho! Gratuluję! Pani wsiur ma poważną konkurencję 🙂
Po wysłuchaniu prelegenta będącego posiadaczem “wiatracznym”, zastanawiam się, jak to możliwe, że TYLE problemów stwarzanych przez urzędy, przedsiębiorstwa energetyczne, mieszkańców okolic farm, przyrodę, ekologów i inne dopusty, jednak nie zniechęca inwestorów do budowy elektrowni wiatrowych.
Moim zdaniem podstawową motywacją są łatwe dotacje z EU i dopłaty dla producentów OZE.
Za sprzedaż “zielonego certyfikatu” polski wiatrakowiec ma grubo ponad 100EUR a niemiecki chyba ok 80EUR?
(musiałbym poszukać ale różnica jak czytałem jest znaczna).
Ten biznes ma się skończyć w 2014 kiedy Unia przykręci kurek.
Tak więc (moim zdaniem oczywiście) – jest to klasyczny “skok na łatwą kasę zdartą podatnika” – z ekologią nie ma to NIC wspólnego. Do tego dochodzi w Polsce prostota w przekraczaniu wszelkich norm (luki prawne, mała świadomość mieszkańców, korupcja samorządowców).
Mylę się?
Jak tak wiatrakowcom źle to po co robią ten biznes? dla idei? ha ha ha
Może jeszcze państwo ma bardziej im pomóc a obywatele zrobić na nich zrzutkę?
Napisz proszę coś więcej bo jestem ciekawa jak tam w Poznaniu popłakiwali ci “inwestorzy”.
Za 1 MW jest chyba 140 zł, za sprzedaż certyfikatów ponad 200 ( nie pamiętam dokładnie, ale wszystko do sprawdzenia). Dramat polega na fakturowaniu i terminach zapłat za dostarczenie energii, jak również długie terminy oczekiwania na certyfikaty. Urzędnicy też rzucają kłody pod nogi. Natłok żalów nieco mnie przytłoczył, pod koniec niemal na płacz mi się zbierało, jak to można się poświęcać dla idei. Ale przyszła mi do głowy myśl o dopłacie z EU, i od razu współczucie mi przeszło:) Tak się zastanawiam, czy owa prezentacja nie miała na celu zniechęcenia konkurencji?
Chyba 140zł za 1MWh prądu a nie 1MW :D?
Ale i tak zobaczcie jaka jest rozbieżność – 140 zł za prąd a 200 zł za “czystość” :D.
Komedia nie biznes. To niech lepiej od razu im przelewają na konto.
Przecież na tym można robić takie przewałki, że hej – tylko kupować “oficjalny” prąd i sprzedawać go jako “czysty” w zamian dostając 200zł za “certyfikat”. Kto to upilnuje???
Takie absurdy mieliśmy już za komuny i wiemy do czego doprowadzały.
I oni jeszcze marudzą? Przecież to jest pompka na darmową kasę!
Jeszcze w inwestycję wkładają czasem mniej niż 5% wartości wiatraka.
normalnie doktorzy Judymowie, społecznicy walczący za ideę
tak mi się wydawało, że coś mi umknęło, dziękować! 😉
Sprawdziłem te zielone certyfikaty i z naszej kieszeni “paruje” znacznie więcej pieniędzy:
“… podkreślił, że wytwarzanie prądu z wiatraków w Polsce oceniane jest jako opłacalne, bo producent oprócz ceny za prąd otrzymuje też środki ze sprzedaży tzw. zielonego certyfikatu energii odnawialnej – w sumie za 1 MWh 110 euro, podczas gdy w Niemczech odpowiednio – 90 euro”
110 EUR za 1MWh – 20 EUR więcej niż w Niemczech!
Czyli 491 zł !
Są to pieniądze wyciągnięte z naszej (podatnika) kieszeni i włożone do kieszeni wiatrołapów.
Mechanizm jest następujący – wiatrołap dostaje pieniądze za certyfikat (typowo) od klasycznej elektrowni lub elektrociepłowni natomiast ta przekłada to na ceny energii elektrycznej lub ciepła, za które płaci zwykły Kowalski.
W taki oto prosty dyma się zwykłego obywatela – a zagrabione pieniądze wkłada do kieszeni (zazwyczaj zagranicznego) “inwestora”.
Wszystko oczywiście w ramach dbałości o EKOLOGIĘ 😀
Dlatego Bielik musi być przemielony i już!
Farmy wiatrakowe to największy przekręt nowoczesnej Europy z końca XX i początku XXI wieku.
Dolę swoją biorą wszyscy: od maluczkich przez lokalnych bonzów po tuzy w ministerstwie.
Wiatraczki to jedynie odprysk jeszcze większego przekrętu czyli “globalnego ocieplenia”
Brytyjscy klimatolodzy zostali przyłapani na fałszowaniu badań – tak aby pasowały do powszechnie obowiązującej “poprawności politycznej”.
Do ujawnienia tych faktów doszło w wyniku ataku hackerskiego. Później tysiące emaili i innych dokumentów opublikował demaskatorski portal wikileaks … no i się zaczęło.
Ujawnienie tych faktów wywołało nieopanowaną wściekłość oficjalnych przekaziorów co tylko udowadnia, że coś jest na rzeczy.
Sprawa oczywiście została sprawnie zamieciona pod dywan ale … mleko się wylało. No i dalej kupujemy i sprzedajemy sobie nawzajem te “zielone certyfikaciki” a bankierzy zacierają rączki :D.
OCZYWIŚCIE JESTEŚMY OKŁAMYWANI “DLA NASZEGO DOBRA” 😀
tutaj opis afery: http://pl.wikipedia.org/wiki/Climategate
TE FILMY DEDYKUJĘ WÓJTOWI I NASZEJ RADZIE
Gen. Stanisław Koziej, szef BBN, wypowiada się w sprawie przecieku ponad 250 tysięcy tajnych dokumentów przez portal Wikileaks:
“Należy też mocno podkreślić, że wszelcy decydenci powinni nauczyć się funkcjonować w tym nowym środowisku informacyjnym, z pełną świadomością, że wszelkie przekazy informacji odbywają się niemal publicznie – to nie jest już era kurierów z zalakowanymi kopertami ani też telegrafu. Wszystko co się czyni, także w sferze niejawnej trzeba czynić z pełną świadomością, że wcześniej czy później będzie to informacją PUBLICZNĄ.
Wystąpienie w Kongresie USA z 9 grudnia 2010r. – “Zabijanie gońca za złe wieści”
Wikileaks: bohaterowie czy zdrajcy? Czym jest demokracja we współczesnym świecie?
Zapis dyskusji zorganizowanej przez wrocławskie koło Stowarzyszenia Projekt Polska w budynku Instytutu Informatyki UWr 28 stycznia 2011 roku.
Dziękuję z całego serca wszystkim, którym zależy na losie naszych bielików, przyrodzie i temu cudownemu miejscu, w którym się zakochałam. Nie jestem ani ornitologiem ani zagorzałym ekologiem. Wierzę w to, że dzięki temu, że nie zginęła wiara w prawdę i w istnienie ludzi starających się żyć w zgodzie z naturą jesteśmy w stanie zachować tak cudowne miejsce jak to!!! Tu gdzie mieszkam i chcę zostać na zawsze. Jakież to moje zawsze jest maluczkie wobec istnienia przyrody – wiecznej!
Walczmy, bo jak nie to potop!
Gratuluję talentu autorom ulotki . Jakież to nieludzkie postepowanie . Człowiek zabiera miejsca do życia przyrodzie i człowiek zabiera miejsca do życia człowiekowi – to jest już jak kanibalizm .
Drodzy Państwo ulotka doskonała , chylę czoła przed autorami . Takich ludzi trzeba mam w naszej Gminie , mądrych i wykształconych , którzy wiedzę zdobyli nie za kiełbasy i węgorze wędzone . Mają wizje rozwoju naszej pięknej i unikatowej Gminy . Pomóżmy im , żeby stąd nie uciekli tak jak zrobiło juz wielu .
@Piękny Roman
Wiatrak przy Jarszewku chcą stawiać na gruntach, które w studium oznaczone są jako rolne!
Wniosek: całą gmina dla wiatraków!
Praga chce wprowadzić specjalne zabezpieczenia sieci przesyłowej. Mają one ustrzec ją przed nagłymi dużymi ilościami energii z siłowni wiatrowych. Miasto nad Wełtawą już dwukrotnie znalazło się na krawędzi BLACKOUTU. Powód był ten sam. Silne wiatry spowodowały duży przesył energii z Niemiec do Austrii.
Zagrożenie przeciążenia sieci Czech rośnie głównie w sytuacji, gdy nadmiar energii Niemcy chcą przesłać do Austrii. Tam byłaby ona wykorzystywana w siłowniach szczytowo-pompowych.
Czeski system przesyłowy nie jest na takie wahnięcia dostatecznie przygotowany.
Jak mówi Pavel Solca, szef CEPS (spółki odpowiedzialnej za przesył transgraniczny energii), dodatkowo szwankuje współpraca międzynarodowa. Niemcy nie informują Czechów o zwiększonym przesyle prądu. W efekcie ci ostatni dowiadują się o problemach wtedy, gdy dodatkowa energia jest przesyłana.
Prawdopodobnie Praga wprowadzi więc ograniczenia zdolności przesyłowych. Jak mówią czescy urzędnicy, skoro Niemcy nie są zainteresowani w dostateczny sposób współpracą, trzeba ich do tego zmusić.
Analitycy twierdzą, że czeskie problemy dokładnie ilustrują kłopoty, jakie powoduje duża ilość farm wiatrowych. W pewnych momentach energii nie ma wcale, w innych jest jej zbyt dużo.
http://energetyka.wnp.pl/czechy-obawiaja-sie-niemieckich-elektrowni-wiatrowych,140765_1_0_0.html
A “fachowcy” od pisania raportów środowiskowych “na zamówienie” też byli w tym poznaniu?
Byli ale uciekali w popłochu przed fotoreporterami 🙂
czy fałszowanie raportów oddziaływania na środowisko takie jak ten dla Jarszewka jest karalne?
Panie Wyganowski – jest Pan już znany w całej Polsce!
Będzie “prestiż” 😀
Sporo się dzisiaj o Panu mówiło w kuluarach – szczególnie w środowisku zainteresowanym ochroną środowiska ..
Ulotka pierwsza klasa! Pokażcie ją mieszkańcom Jarszewka, Łąki, Żarnowa i Racimierza.
Racimierz jest już na forum …
I co @Z_Racimierza myślisz o wiatrakach w Jarszewku?
Nie chcemy wiatraków
Wiatraki nie sobie postawia w Stepniczce. Nam ich nie potrzeba tutaj.
Proponuje przyjąć hasło: ‘NIE DLA WIATRAKÓW W GMINIE STEPNICA!”. Niech obowiązuje niezależnie od tego czy mieszkamy w Ż, Ł, R, S, B, K, C etc.
Miejscowości na G i PM lepiej nie wymieniaj, tamtejsze panie Sołtys ponoć bardzo interesuje dochód z dzierżawy gruntów pod wiatraki 😉
Wiem.
Ciekawe co na to pozostali mieszkańcy G i PM?
Pewnie nie wiedzą jeszcze co jest grane.
Ale się dowiedzą …
Co w Stepniczce! My też ich nie chcemy! Mówimy zdecydowane NIE dla wiatraków.
Ej! Weźcie mnie nie straszcie! Co to za mapki?!
Mapka pochodzi ze studium kierunków i uwarunkowań zagospodarowania przestrzennego – dokumentu określającego w sposób ogólny planowany sposób zagospodarowania całego terytorium gminy, zawierający informacje o położeniu obszarów przeznaczonych pod zabudowę i inne funkcje, o przebiegu głównych szlaków komunikacyjnych, terenów chronionych i farm wiatrowych.
Racja. Dodam jedynie, że zarówno Studium jak i Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego to dokumenty jawne. Zatem każdy może zrobić w nie wgląd i albo znaleźć te cuda w bip-ie albo na własne oczy w Urzędzie zobaczyć.
Pozdrawiam
@Piękny Roman
Straszą? To dopiero wierzchołek góry lodowej!
Planują nas zastawić wiatrakami z wszystkich stron!
Wyganowski zwariował do reszty.
@Piękny Roman
Dołącz do naszej ekipy. Nie musisz naruszać swojej anonimowości.
Załóż po prostu osobny email i napisz do redakcja@nowa-stepnica.x25.pl
Zadania się znajdą – potrzeba każdej pary rąk (a przede wszystkim GŁOWY)