Inwestorzy wiatrowi potrafią znaleźć przekupnych naukowców, którzy na ich zlecenie napiszą dowolną bzdurę wychwalającą ich inwestycje. Rzeczywistości jednak inwestorzy nie są w stanie zmienić. Jednym z bardzo rozpowszechnionych kłamstw wiatrakowców jest twierdzenie, że wiatraki nie zakłócają pracy innych urządzeń takich jak telewizory czy telefony komórkowe. Dość powiedzieć, że dokładnie z tego powodu np. fińska armia zabroniła stawić wiatraki na morzu – bo zakłócają pracę radarów.
W Orzechowicach “dobry” inwestor zafundował wszystkim zestaw satelitarny
Problemy z zakłóceniami w odbiorze telewizji w podkarpackich Orzechowicach były tak duże, że firma Elektrownie Wiatrowe Podkarpacia kupiła mieszkańcom zestawy do odbioru telewizji satelitarnej.
– Do takiej anteny tylko jeden telewizor może być podłączony, ponadto nie mamy telewizji regionalnej. Ale jeszcze gorzej jest z telefonami komórkowymi. Przedtem zasięg był dobry w całym domu, teraz trzeba szukać miejsc gdzieś koło okien. Telefony stale poszukują sieci, dlatego co chwilę się rozładowują – narzeka mieszkanka Orzechowiec.
Mylą się jednak ci, którzy sądzą, że dostaną nową “satelitę”. Inwestorzy robią tak jedynie w skrajnych przypadkach i przyparci do muru. Trudno np. sobie wyobrazić aby inwestorzy kupili 1,5 tys. zestawów dla wszystkich gospodarstw w Gminie Stepnica. Jeśli inwestorów jest więcej niż jeden zawsze też mogą obciążać winą pozostałych a nie siebie.
Zakłócenia od elektrowni wiatrowych na 1,8 / 3,5 mhz
Farma wiatrowa w okolicach Dobrzynia n/ Wisłą jest odległości ok. 300 m od najbliższych zabudowań. Farma wytwarza zakłócenia w całym zakresie od 1,5 do 20 mhz. Na falach średnich odbiór czegokolwiek jest niemożliwy.
Wiatrakowe kłamstwo “Naszych turbin to nie dotyczy bo …”
Wiatrowi inwestorzy często twierdzą, że problemy z zakłóceniami mają jedynie wiatraki ich konkurentów – nigdy ich własne. Poczytajmy zatem coś bardzo frapującego:
BAE Systems pomaga rządowi Wielkiej Brytanii w uzyskaniu do 2020 roku 15% udziału energii ze źródeł odnawialnych w krajowej produkcji. W tym celu firma ma zamiar skonstruować turbinę wiatrową niewidoczną dla radarów. W Wielkiej Brytanii ponad połowa planowanych inwestycji w farmy wiatrowe miałaby zostać zlokalizowana na terenach, na których zakłócałaby one ruch lotniczy i pracę radarów należących do systemu obrony narodowej. Obracające się turbiny powodują zakłócenia w pracysystemów radarowych oraz zamazują obraz na ekranach, co utrudnia wykrycie innych obiektów znajdujących się w przestrzeni lotniczej (Więcej: Militarne rozwiązania dla farm wiatrowych http://energetyka.wnp.pl/militarne-rozwiazania-dla-farm-wiatrowych,89307_1_0_0.html).
- http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120125/PRZEMYSL/61231712
- http://jaron.salon24.pl/126231,elektrownie-wiatrowe-zaklocaja-radary
- http://energetyka.wnp.pl/militarne-rozwiazania-dla-farm-wiatrowych,89307_1_0_0.html
- http://www.bwea.com/media/news/adt_trials.html
- http://www.psew.pl/files/radoslaw_opiola.pdf
- http://alleghenytreasures.com/2011/01/09/5671/
- http://www.masterresource.org/2010/09/15-bad-things-windpower/
- http://ramblingsdc.net/Australia/WindHealth.html
- http://alleghenytreasures.com/2011/01/09/5671/
- http://www.erh.noaa.gov/buf/windfarm.htm
- http://www.crh.noaa.gov/mkx/?n=windfarm
- http://windfarmrealities.org/?p=36
44 proc. nowych wiatraków powstało w Chinach
Liderem energetyki wiatrowej są Chiny, w których w 2011 roku oddano do użytku wiatraki o mocy około 18 GW, czyli niemal dwa razy tyle co w całej Unii Europejskiej i około 44 proc. wszystkich na świecie.
W minionym roku, jak wynika z raportu Światowej Rada Energetyki Wiatrowej (Global Wind Energy Council) przybyły na Ziemi farmy wiatrowe o mocy około 41,2 GW, a w efekcie globalna moc zainstalowanych wiatraków wzrosła do około 238,4 GW.
Na drugim miejscu pod względem nowych wiatrowych inwestycji znalazły się w minionym roku USA – około 6,8 GW przyrostu mocy (17 proc.) , a na trzecim Indie z około 3 GW (7 proc.). Dopiero na czwartym miejscu pojawił się pierwszy kraj z UE, a mianowicie Niemcy z około 2,1 GW nowych mocy wiatrowych (5 proc.). Generalnie udział UE w nowych instalacjach wiatrowych w 2011 roku wyniósł około 23 proc.
Analizy Światowej Rady Energetyki Wiatrowej pokazują, że inwestycje w energetyce wiatrowej są przynajmniej na razie bardzo skoncentrowane. Według danych na koniec 2011 roku pierwsze dziesięć krajów o największych mocach wiatrowych to 86,4 proc. mocy zainstalowanych ( 205,905 GW na 238,351 GW ogółem).
Listę krajów o największej mocy w energetyce wiatrowej otwierają Chiny – 62,733 GW i 26,3 proc. światowych mocy. Dalej są USA z 46,919 GW, co stanowiło 19,7 proc. globalnych mocy wiatrowych, a trzecie miejsce miały Niemcy z 29,060 GW i 12,2 proc. światowych mocy na wiatr. Na koniec 2011 roku w całej UE były zainstalowane wiatraki o mocy około 94 GW, co oznaczało około 39 proc. udział w globalnych mocach wiatrowych.
Dla porównania – stara, dobra Dolna Odra ma moc bliską 2 GW (Czyli tyle ile nowe wiatraki w Niemczech w 2011). Elektrownia Bełchatów ma moc ok. 5,4 GW – odpowiada to mocy ponad 5-15 tys. wiatraków (foto)
1 0
Tutaj w Olszy mamy taki teren, że bardzo ciężko jest nam przestawić anteny na inny przekaźnik. Nie dość, że wciąż mamy problemy z telefonami komórkowymi, to teraz jeszcze z telewizją:
http://polskalokalna.pl/wiadomosci/kujawsko-pomorskie/news/wiatraki-psuja-obraz-tv,1158787,222
2 0
Bzdury opisujecie. Mieszkam koło wiatraków i często spod nich dzwonię.
A tutaj ktoś nagrał jak dobrze odbiera radio w parku wiatrowym:
http://www.youtube.com/watch?v=IaMR2iDt5Mk
Więc jak zwykle wychodzi na to, że podniecacie się kłamstwami.
Z tego co wiem, to ludzie którzy narzekają na sygnał liczą zawsze na to, że inwestor kupi im nowy TV i tak się przeważnie kończy.
0 3
Sam sobie odpowiedziałeś na pytanie.
Skoro wiatrakowcy kupują ludziom satelity to muszą to robić z pewnego powodu 😀
Nie każdy sygnał radiowy jest zakłócany przez wiatrak.
1 0
O zakłóceniach piszą sami entuzjaści wiatraków:
“Dotychczasowe doświadczenia wykazały, że turbiny wiatrowe, podobnie jak inne wysokie budowle (np. kominy czy różnego rodzaju maszty) mogą zaburzać sygnały elektromagnetyczne wykorzystywane w telekomunikacji, nawigacji oraz przez urządzenia radarowe. Mogą też przyczyniać się do zakłóceń w odbiorze telewizji (z nadajników naziemnych) i radia (głównie niskich częstotliwości) w gospodarstwach domowych zlokalizowanych w bliskim sąsiedztwie elektrowni wiatrowych. Wszystkie te zjawiska mogą wynikać z oddziaływania zarówno generatora, obracających się łopat wirnika oraz samej wieży […]”
… i tak dalej. Tutaj jest pełny artykuł na ten temat: http://www.oddzialywaniawiatrakow.pl/oddzia%C5%82ywaniawiatrak%C3%B3w,menu,78,95.html
Uwaga – powyższa strona jest mocno PRO-wiatrakowa 😀
Tutaj artykuł z n-s dotyczący tego tematu: http://nowa-stepnica.x25.pl/2012/03/23/wiatraki-zaklocaja-sygnal-telewizji-i-komorki/
1 0
Oglądnijcie sobie nagranie TVP Rzeszów – oni już mają wiatraki …
http://www.tvp.pl/rzeszow/aktualnosci/spoleczne/mieszkancy-podprzemyskich-orzechowiec-maja-dosc-sasiedztwa-farmy-wiatrowej/6566268
0 0
Pewnie na słaby zasięg w Kopicach mają wpływ wiatraki z okolicy Zagórza?
0 0
Odrobina humoru. Podaję linka do wiatrakowego świętego Franciszka! “Według pesymistycznego biznesplanu roczna dywidenda to 40% zwrotu kapitału rocznie!!! Przez 20-25 lat!!!” Ludzie patrzcie jaki dobrodziej, mógłby sam zarabiać albo wziąć kredyt w banku pod to pewne 40% a on się dzieli!! Przelej tylko na konto pół bańki i śpij spokojnie!!! Elektrownie wiatrowe jako ZABEZPIECZENIE EMERYTALNE!!!
Ładować tych akcji pod korek, widłami!!! Kto nie kupi teraz ten stracił życie!!! 😉
http://allegro.pl/wiatrak-wiatraki-akcje-psywne-dochody-oze-i2218233052.html
0 0
Po 2013 skończą się dotacje to i zyski spadną na łeb na szyję. Wiatrakowcy jak zawsze kota w worku oferują 😉
0 0
Jak to wreszcie rypsnie to prokuratorzy będą mieli roboty po pachy.
1 0
Na portalu TVN24 ukazał się demaskujący lobby wiatrowe artykuł: http://www.tvn24.pl/12690,1739213,0,1,troska-o-klimat–czy-interesy-tworcow-technologii,wiadomosc.html
Ciekawe co teraz do powiedzenia mają wiatrowi Pinokia …
1 0
Witam nie chciał bym polemizować sam z sobą ale zastanawiam się jak to jest możliwe, że wydający opinie nie bierze odpowiedzialności, a jeśli tak to musi wiedzieć że nie za życia swojego.
Bo skutki prawdo podobnie uwidocznią się po wielu latach, to są moje domysły nie mam w tym kierunku wiedzy by stwierdzić ze tak jest.
1 0
@ Bilinek
Tak właśnie to wygląda. Osoba z tytułem i niegdyś szanowana w środowisku, dziś za pieniądze piszę totalne kłamstwa. Niestety – poza wiarą w odwagę pracowników RDOŚ ( a te instytucje są naciskane coraz bardziej przez postawionych wyżej “zwolenników” wiatraków) pozostaje sporządzenie własnego raportu z rzetelnymi i odpowiadającymi prawdzie danymi. Żyjemy w pięknym kraju, który jako jedyny w UE nie ma ŻADNYCH regulacji określających minimalną odległość wiatraka od zabudowań! To już daje dużo do myślenia. A szczególnie oddaje stosunek obecnej władzy do obowiązku dbania o nasze zdrowie i nasze interesy. Niestety- nie wpadliśmy jako Naród na pomysł zrobienia ogólnopolskiej “zrzutki na rzecz wsparcia polityków”, także nasze argumenty są mniej warte niż te wiatrakowców 😉
Pozdrawiam
1 0
Tak się składa, że przymierzam się do wykonania obliczeń i numerycznej symulacji zakłóceń radiowych w okolicach Kolbuszowej. Będzie tam poważna kolizja farmy m.in. z sygnałem z jednego z głównych radarów osłony meteorologicznej kraju! Co na to powie IMGW?
Jeśli chodzi o fale średnie, to długość łopaty turbiny doskonale wpasowuje się w długość dipola półfalowego dla tego zakresu i występuje charakterystyczne zjawisko modulacji pasożytniczej – znane również w lotnictwie (modulacja sygnałów radiolatarni VOR i ILS/LOC przez śmigło).
Dla wyższych częstotliwości, liczonych w setkach MHz i GHz, łopaty turbin działają jak przesłona. Tak więc odbiór np. sygnału TV i GSM będzie niestabilny. Niestabilny sygnał GSM = większe zużycie baterii ale też = większa moc promieniowana = znacznie większe ryzyko utraty zdrowia!!!
http://www.wiatraki-kolbuszowa.blogspot.com/
1 0
Cześć Kolba, modelowanie sygnałów pasożytniczych to chyba ciężki temat – masz pomysł jak coś takiego ugryźć? Ja myślałem o modelowaniu zasięgu oddziaływania fal wytworzonych przez wiatrak/farmę wiatrową. Są gotowe programy do tego, służące między innymi do wyliczania teoretycznego pokrycia telefonii / telewizji. Te 500m oddziaływania czy też nawet 1km to bzdura, na pewno będzie więcej.
Wracając do radarów meteorologicznych to taki odbiornik powinien mieć jakiś dobry filtr bo inaczej to by łapał te wszystkie harmoniczne siejące po okolicy. Inna sprawa, że ja koło takiego generatora nie chciałbym mieszkać 😉
0 0
Cześć! Modelowanie zależności amplitudowo-przestrzennych dla modulacji pasożytniczej jest bardzo trudne. Generalnie “śmigło” trzeba potraktować jako wirujący dipol półfalowy. Liczba obrotów / jednostkę czasu * liczba łopat daje nam częstotliwość modulacji. Można sobie też łatwo policzyć na jakich długościach fal i gdzie będzie to miało miejsce (za turbiną i na kierunku od stacji nadawczych). A, że przy długości łopaty 50-57m pada na zakres HF (jedna łopata moduluje ćwierć długości fali) – 21-24MHz, to oznacza, że może psuć odbiór m.in. na ruchomej morskiej i lotniczej (dotyczy tylko propagacji w postaci fali przyziemnej). A jak to wygląda w praktyce? Jaka będzie głębokość modulacji i gdzie? Trzeba to dopiero sprawdzić…
Radar pogodowy – filtrację od przypadkowego rozproszenia fali na obiektach ruchomych (a tym bardziej od harmonicznych siejących w okolicy) sprzęt tej klasy musi mieć, ale przy takiej skali i liczbie ruchomych elementów (i to w stosunkowo małej odległości), to śmiem twierdzić, że i bardzo inteligentne metody filtracji mogą zgłupieć. W najlepszym wypadku farma wiatrowa wytnie kawałek azymutu (ok. 15 st) i elewacji z jednego z ważniejszych radarów osłony meteo kraju…
Jak wpłynie farma w Kolbuszowej na radar wtórny (SSR) i pobliską wojskową instalację radarową – ??? U nas farma ma być dodatkowo na obszarze przestrzeni kontrolowanej lotniska EPRZ, wiąże się to ze zmianą procedur, itp. Nikt o tym nie myśli. U Was może namieszać w systemach dla żeglugi…
http://www.wiatraki-kolbuszowa.blogspot.com
0 0
Na zalewie na pewno musi być nasłuch UKF na kanale 9 (ochrona wybrzeża), 16 (ratunkowy) oraz wykorzystywane dla portów i komunikacji 68-78. Sprawą wiatraków i zakłóceń powinna zainteresować się stepnicka policja, port i osp – oni regularnie korzystają z łączności. OSP Stepnica i Żarnowo jest też wpięta do krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego a to już nie są przelewki – chodzi o zagrożenie życia ludzkiego.
0 0
Zapomnieliśmy kompletnie o CB-radio – toż to dokładnie ten zakres!
http://wiatraki-kolbuszowa.blogspot.com/
0 0
Przeciw budowie farm wiatrowych protestują przyrodnicy, wskazując że takie konstrukcje zagrażają ptakom i nietoperzom. Teraz do protestów dołączyła fińska armia.
Doświadczenia z Europy zachodniej i USA wskazują, że elektrownie wiatrowe mogą w sposób istotny zniekształcać obraz uzyskiwany przez stacje radiolokacyjne. Jak argumentują fińscy wojskowi, możliwe jest zatem, że niektóre elektrownie wiatrowe wpływają na bezpieczeństwo lotów wojskowych maszyn na małej wysokości. Pewne jest, że zagadnienie to wymaga kosztownych badań.
Jednak wojsko oraz Finnish Energy Industries (organizacja zrzeszająca producentów energii) nie mogą się porozumieć w sprawie partycypowania w kosztach koniecznych badań. Wojskowi nie chcą dzielić się swoim okrojonym budżetem i w efekcie bojkotują powstawanie nowych elektrowni.
0 0
Witam!
Moim skromnym zdaniem nie warto mili forumowicze polemizować z niektórymi osobnikami wypowiadającymi się na tym forum ( komuchy,stówy i inni podobni) .Nie dajmy się wciągać w dyskusję bo to ich tyko cieszy, że mogą nam dołożyć do “pieca”. Nie pouczajmy jak mają się zachować widać z domu to wynieśli.
Natomiast dyskutujmy z ludżmi dużej wiary w obiektywizm i uczmy się nawzajem rozwiązywać nasze problemy.
STOP WIATRAKOM
pozdrawiam agawa
0 0
Popieram.
0 0
Czyli jak zrozumiałem…. nie da rady dostać dowolnej opinii za kasę… chyba, że jesteś za wiatrakami.
0 0
Komuch
Jeżeli przeczytasz oba raporty środowiskowe (dot. Jarszewka i ostatnich zmian z MPZP) zobaczysz CO można napisać za pieniądze. W ostatnim z wymienionych dokumentów mozna wyczytać m.in., że N2000 na naszych terenach to pomyłka (w skrócie) a Łąki Skoszewskie to pic na wodę. Wystarczy pojechać i zobaczyć Łąki Skoszewskie by wiedziec jak unikatowe i niezwykłe jest to miejsce i jak kłamliwy jest ten dokument. Ponad 9 tysięcy ha przyrodniczego cudu, a w raporcie sprowadza się go do rangi pastwiska klasy C. Zgadzam się z Iwoną- za podpis kogoś z tytułem pod czymś takim trzeba słono zapłacić. Rzetelne i odpowiadające rzeczywistości dokumenty bronią sie same. Absurdem dla mnie jest fakt, że takie raporty sa zamawiane przez inwestorów. Wiadomo- wszystko odbywa się wedle zasady: kto płaci ten wymaga.
Pozdrawiam
Monika Moroń
1 0
Zamiast się wymądrzać rozniósłbyś trochę ulotek.
Każdy się może teraz przydać.
0 0
@komuch2
Wiesz komuch to jest olbrzymia różnica pomiędzy tymi, którzy biorą pieniądze za pisanie bzdur i tymi którzy za te bzdury płacą , a tymi, którzy te bzdury potem muszą prostować, albo tylko wskazać palcem na czym te bzdury polegają. Nie trzeba opłacać naukowców, którzy sami pod prawdą się chętnie podpisują (wiele tu takich artykułów, filmów)
TYLKO ZA BZDURY, KTÓRE PSEUDO FACHOWCY PODPISZĄ TRZEBA GRUBE PIENIĄDZE PŁACIĆ.
Podam Ci przykład:
rodzinka Zyska pisze bzdurne raporty na zlecenie inwestorów wiatrakowych za grubą kasę, opisując nasze tereny, jako pustkowia, na których ani ptaszka nie uraczysz – a zaraz na sąsiednich działkach rolnicy od lat dostają dotacje z programów rolno-środowiskowych właśnie na te ptaszki, co ich Zyski nie zauważają. Taki paradoks!
0 0
Dodajmy, że Wyganowski NIBY zapalony myśliwy łyka te opinie środowiskowe jak małpa kit! Najwyraźniej to z nim już jest gorzej niż w tej odpowiedzi dla Pani Iwony – poniżej poziomu 2 klasy podstawówki. Nie wiem jak to możliwe – nie widzi tych ptaków w okolicy czy może to raczej ptaki go unikają?
0 0
Inwestorzy wiatrowi potrafią znaleźć przekupnych naukowców, którzy na ich zlecenie napiszą dowolną bzdurę wychwalającą ich inwestycje.
Czy również przeciwnicy nie potrafią znaleźć takich naukowców, którzy dla nich napiszą dowolną bzdurę ?
0 0
Niestety Pański poziom umysłowy, edukacja i doświadczenie życiowe, Panie komuch nie pozwala Panu dostrzec prostego faktu, że po jednej stronie mamy żądnych jeszcze większej kasy “inwestorów” a po drugiej zwykłych mieszkańców. Nie wszystko na tym świecie jest symetryczne.
Na szczęście jeszcze nie wszystkim kasa przesłania kompletnie oczy.
Co do umiejętności logicznego myślenia to bardzo ciekawy jestem jaką ocenę dostał Pan z przedmiotu Logika. Polecam też takie dziedziny jak np. Erystyka. Może kiedy dowie się Pan czegoś więcej o świecie Pańskie wypowiedzi nabiorą jakiegoś sensu i poziomu.
Jak na razie ocena może być tylko jedna.
Na początek radzę dobrze przestudiować kwantyfikator ogólny i szczegółowy a potem zdobytą wiedzę przełożyć na to co jest w artykule i w Pana komentarzu. Jakie wnioski? Nie wstyd Panu?
0 0
@ Komuch 2
Najpierw powinieneś zwrócić uwagę na prosty fakt: lobby wiatrakowe jest na tyle wpływowe i zamożne (dzięki naszym niestety pieniądzom), że próba przebicia cenowego byłaby jedynie dowodem strasznej głupoty. Naukowcy, także w Polsce oraz część społeczeństwa sprzeciwia się masowemu i nieetycznemu powstawaniu ferm wiatrowych niejako społecznie. Podam przykłady: Autorzy stopwiatrakom.eu – doświadczyli tego piekła na ziemi i postanowili przestrzec pozostałych mieszkańców naszego Kraju, Naukowcy Uniwersytetu Wrocławskiego (podkreślili w swoim kompleksowym dokumencie, że sporządzili go społecznie i że jest to forma Ich sprzeciwu wobec kłamliwej kampanii firm wiatrowych i polityków oraz milczenia mediów w tej sprawie), później mogłabym wymieniać Mieszkańców wielu Gmin w Polsce, którzy także do nas zgłaszają się po pomoc i na końcu nas. Wyobraź sobie Komuch2, że nie każdy musi odnieść bezpośrednią korzyść by ruszyć tyłek. Niektórzy walczą o swój dom i dobro swojej Rodziny. Tak po prostu.
Pozdrawiam
Monika
0 0
Podążając ściśle za logiką komucha należałoby spytać kto JEMU płaci za niewygody bycia wystawianym na pośmiewisko na gminnym forum. Przecież niepodobnym byłoby założyć, że robi to z głupoty albo jeszcze gorzej – za darmo? 😀
Wniosek może być jeden – ktoś mu płaci
QED. koniec dowodu. 😀
0 0
Nie przypuszczałam, że może być jeszcze gorszy zasięg niż jest, a jednak.
0 0