Nadleśnictwo Goleniów informuje:
“W bieżącym roku na terenie Puszczy Goleniowskiej przyszły na świat młode wilki, których do tej pory w tym rejonie nie obserwowano. Według obserwacji prowadzonych przez goleniowskich leśników wilki czują się dobrze i mamy nadzieję, że zagoszczą tutaj na dłużej. Mając na uwadze zgłaszane sugestie, m.in. przez Związek Pomorzan – Stowarzyszenie stawiające sobie za cel rozwijanie świadomości historycznej, kulturowej wśród społeczności Pomorza, w tym również zdarzeń o charakterze przyrodniczym – Nadleśnictwo Goleniów ogłasza konkurs na wyłonienie imion dla wilków bytujących w goleniowskich lasach. Chcielibyśmy powiązać obecność tych zwierząt z naszym regionem – Pomorzem. Optymalne byłoby aby imiona dorosłych osobników wiązały się z Pomorzem Zachodnim.
dla mnie może być STEPNICKI WILCZUR
Propozycja imienia dla wilka samca: STEPNICKI ODYNIEC
Żyjemy pośród lasów i łąk. Choćby został mam jeden dzik w okolicy, to prędzej czy później trafi na drogę, i pod samochód. Zapewne to, co mówię nie spodoba się kierowcom, ale trzeba zwolnić jazdę i tyle. Pod koła może wpaść sarna, kot, krowa albo dziecko. Szybka jazda jest fascynująca, ale dużo prędzej do celu nie dotrzemy, a może w połowie trasy nie dojdzie do nieszczęścia. Musimy się zastanowić, ale nie nad zwierzętami, a własnym postępowaniem i rozwagą.
Warto poczytać ile dobrego robią te nielubiane przez rolników i myśliwych bobry, wydry i wilki:
http://www.wspolistnienie.eco.pl/main.php?id=11
Bobrów jest naprawdę dużo, przynajmniej u nas. Budują żeremia i tamy pośrodku wsi, zalewają obszary wykorzystywane rolniczo. Wiem, że melioracja na naszych terenach jest zniszczona i zaniedbana, ciężkie ciągniki rozjeżdżają drogi i przepusty. W takich warunkach bobry czują się świetnie, i budując tamy, “domaczają” pola. Wybacz, ale nie widzę zalet pływających pastwisk. Bez wątpienia są miejsca, gdzie mogą z powodzeniem żyć i poprawiać warunki, ale jeśli niszczą moją pracę i paszę dla zwierząt gospodarskich, to są szkodnikami. Tak samo jak krety, tyle, że skala jest inna.
Rolniku poczytaj w takim razie tę publikację – możesz się zaskoczyć.
Którą?
Bardzo cieszy mnie ta wiadomość, wilki w naszym regionie to jest coś.Ale martwi co innego, jak który myśliwy pomyli wilka ze wściekłym psem jak to było z krową i czym tam jeszcze. Dlatego mam gorącą prośbę do leśniczego o zakaz wstępu tym ludziom do lasu, bo nasze wilczki mogą być biedne. A wilkom wszystkiego dobrego w naszych lasach.
i słusznie że budzą kontrowersje bo w lasach jest bardzo dużo zwierzyny która w póżniejszym czasie będzie dużym zagrożeniem dla ludzi powinna być selekcja zwierząt ( po co są koła łowieckie ),myśliwi sami powinni tym problemem się zająć .Problem z dzikami jest już dość duży jakie szkody wyrządzają po drogach ,a nawet na posesje potrafią w nocy dobrze podwórko zryć,Jakie niebezpieczeństwo ,na drogach zaistnieje ,jak wybiegają na drogi przed jadące samochody ,także już jest czas na zastanowienie się nad zwierzętami
Wilki w naszej okolicy budzą kontrowersje. Postrzegane są jako zagrożenie dla bydła, kur, dzieci. A zdrowa wataha nawet nie zbliży się do siedzib ludzkich, będzie odławiać słabe i chore dzikie zwierzęta. Przy odrobinie zdrowego rozsądku z naszej strony wilcza rodzina będzie regulować pogłowie zwierzyny płowej i innych , mniejszych drapieżników, nie wadząc nam, ludziom. Bylebyśmy, my, ludzie, im nie wadzili. Cieszmy się, nasza przyroda jest zdrowa, świadczą o tym wilki, bieliki i łosie.