To był jeden z najszczęśliwszych dni w jej życiu. Lekarze przyglądali się przysadce mózgowej długo i wnikliwie. Nie było na niej nawet śladu guza, którego chcieli wycinać pół roku wcześniej. Gdzie się podział, co z nim się stało?
Ta historia zdarzyła się naprawdę i jest przykładem na to, że tę, wydawałoby się nieuleczalną w wielu przypadkach chorobę, można jednak wyleczyć. Jest ona jednocześnie przykładem na to, jak dużo zależy od nas samych, od wiary, nadziei, charakteru, uporu, konsekwencji i…wiedzy, którą zawsze warto zdobywać. W tym przypadku było tak.
Pani Irena jest z wykształcenia farmaceutą, tak jak jej syn. Ma dużą wiedzę medyczną i przez lata swojej pracy spotykała się przypadkami różnych chorób, w tym nowotworowych. Nie podejrzewała jednak, że sama zachoruje.
– Nie mogliśmy się z mamą zgodzić na operację, tak jak przedtem na chemioterapię i radioterapię. A podeszliśmy do tego w bardzo racjonalny sposób. Przejrzałem dokładne różne informacje na temat temat choroby, która dotknęła mamę i wyszło na to, że chemioterapia w jej przypadku jest skuteczna mniej więcej w dwudziestu procentach, a radioterapia w przedziale od dwóch do pięciu. To nie były dane napawające optymizmem – mówi Rafał, syn pani Ireny. (Powinno być, chirurgia około 20% , radio- i chemioterapia około 2 do 5% . – Rafał)
Radykalna zmiana diety
Z najróżniejszych książek, dotyczących chorób nowotworowych, a także z historii opisujących skuteczne leczenie, wynikało kilka wniosków, które matka z synem postanowili wcielić w życie. Po pierwsze należało raka…zagłodzić. W praktyce oznaczało to oczyszczenie organizmu ze szkodliwych toksyn, zbieranych przez ostatnie lata. Zanim jednak pani Irena przystąpiła do głodzenia organizmu postanowiła go „ doładować” witaminami w postaci surowych warzyw i owoców. Chodziło o to, by nie przystępować do głodówki z marszu, bez odpowiedniego przygotowania.
Rafał opowiada o terapii mamy, która składała się z trzech podstawowych działań. Pierwszą z nich była zmiana diety, drugą suplementacja braków witaminowych, trzecią zaś głodówka.
Zmiana diety była radykalna. Oznaczała usunięcie z pożywienia mięsa, mleka i jego przetworów (sery,jogurty, masło), usunięcie tłuszczów innych, niż olej tłoczony na zimno (olej najlepiej lniany), produktów zawierających cukier i węglowodany(pochodne mąki, makarony itp). Ponadto zawierała rezygnację z soli, zastąpioną kurkumą i innymi przyprawami ziołowymi.
W diecie znalazły się spożywanie w możliwie najbardziej surowej postaci warzyw i owoców ( ok. trzech czwartych części posiłku), a jeśli nie można było czegoś zjeść surowo, to gotowano je na parze. W niewielkich ilościach mama Rafała mogła spożywać kaszę jaglaną, ryż brązowy, fasole czerwoną lub białą, ciecierzycę. Każdego dnia jadła ćwiartkę ananasa, piła soki ze świeżych owoców i warzyw (marchewka, burak, jabłko, cukinia, kapusta, pomidory i różne warzywa i owoce). Mogła w zależności od ochoty jeść kiszoną kapustę i kiszone ogórki, chleb żytni, suche orzechy. Przez pierwszych 30 dni nie było mowy o jedzeniu czegoś smażonego, a potem, jak najmniej, jeśli już to smażone na maśle klarowanym. Nie było też mowy o wysoko przetworzonych produktów spożywczych.
Zmianie diety towarzyszyła suplementacja braków witaminowych. Pani Irena jadła m.in. gorzkie jądra pestek moreli zmielone w młynku od kawy, witaminy a plus e, chrząstkę rekina, orsi krzem w płynie.
Źródlana woda
– Po trzech tygodniach na diecie przeprowadziliśmy dziesięciodniową głodówkę. Na trzy dni przed jej rozpoczęciem mama spożywała tylko surowe warzywa i soki, a w czasie głodówki piła tylko wodę źródlaną. Teraz wiem, że woda powinna nie być zimna, najlepiej lekko podgrzana, żeby nie nabawić się przeziębienia – relacjonuje Rafał.
Pani Irena wychodziła z głodówki trzy dni. Pierwszy piła sok, świeżo wyciskany, , bo wtedy jest w nim najwięcej witamin i enzymów. Był z buraka i marchewki. Wieczorem na kolację jabłko. Drugiego dnia także sok plus ząbek czosnku, jabłko na śniadanie i kolacje, a na obiad – mała porcja gotowanych warzyw.
Trzeci dzień to normalnie śniadanie, obiad i kolacja, ale tylko z warzyw i owoców, a do każdego posiłku soki i jedno jabłko ( całe jabłko ze skórką i pestkami – trzeba dobrze przeżuwać żeby pobudzać wydzielanie soku trawiennego, bo głodówka całkowicie wyłączyła układ pokarmowy).
A potem żywiła się dalej stosując taką dietę. Po dwóch miesiącach od rozpoczęcia terapii pani Irena zaczęła ruszać okiem, a kolejnym tygodniu zniknęło podwójne widzenie.
– Po sześciu miesiącach mama pojechała do szczecińskiego szpitala na rezonans. A w miejscu guza tkanka bliznowata. Lekarz opisujący jej stan napisał: „stan po usunięciu chirurgicznym?”. A przecież żadnej operacji nie było!
Marek OSAJDA
Każdy pragnie wyleczyć nowotwór, ważne w tym wszystkim jest to, aby dobrze oczyścić organizm, zaczynając od jelit, organizm oczyszczamy z złogów, bakteri, wirusów, grzybie, pasożytów, wprowadzamy odpowiednią dietę, kompresy, specyfiki, zioła, itd, osoby, które znam i w ten sposób się leczyly, miały niesamowite efekty😀np żona, której znikły guzy czy znajomej mama, której korzystając z wyleczsiesam(kropka)com guz o połowę zmalal.
4 0
ostatecznie i tak umieramy ale można to bardzo odwlec.
0 0
Co do policji to mam opnie niezbyt ciekawa. Widze wieczorem jak radiowóz mija chłopakow na rowerach bez oswietlenia i co zero reakcji. Mnie kiedyś wlepili mandat za przepalona żarówke w tylnej lampie rowera.
7 1
zobaczcie pod czym komentujecie ! 🙂
5 0
Jest to apel do naszych Panów policjantów. Weżcie się do roboty bo jak na razie to tylko tyłki wozicie i niewiele robicie. Ostatnio nagminnie kierowcy jeżdzą na światłach przeciwmgielnych w nocy przy dobrej widoczności.Zróbcie z tym porządek ,gdyż takich czubków w Stepnicy i gminie nie brakuje. Nie jesteście tylko od wlepiania mandatów za picie piwa na przystanku.Za starych dobrych czasów policja stawała na przystanku i wszystko co się ruszało kontrolowali,i na jakiś czas był spokój z gośćmi jadacy po piwie,bez prawa jazdy,przegladu,A wy rzadko przeprowadzacie rutynowe kontrole.Panowie da pracy.
11 1
Przyłączam się do tego apelu. Panowie policjanci zwłaszcza parka dzielnicowy i kierownik dużo mówią, ale działań niezbyt wiele.
Może mają mieć inny kierunek, bo przecież władzuchna wynagrodziła ich mieszkankami niesłużbowymi!
11 0
bo trzeba mieć takiego dzielnicowego jak ma wieś Miłowo, konsekwentny ,jak interweniuje to skutecznie,szybko i na długi dystans jest spokój z tymi co przeskrobią,potrzebują rozmowy z policjantem krótko i na temat…..
6 1
Rozmowy? W tym przypadku mam wątpliwości
3 1
rozmowy tak czasem wydaje się ostrej rozmowy bo przynosi skutki , a nasz dzielnicowy to potrafi najpierw rozmowa , potem kara….
3 0
niech Wygana aresztuje to będzie git 🙂
4 2
O przepraszam dzielnicowych mamy akurat całkiem spoko i robią dobrą robotę ale jest ich tylko dwóch pytanie gdzie jest i co robi pozostała trójka bo z pewnością nie pilnują porządku no chyba, że w UMiG bo tam widzę radiowóz najczęściej….
5 2
Nie zgadzam się. jeżdżenie na światłach przeciwmgłowych w warunkach dobrej widoczności jest oczywiście wykroczeniem i powinno być ścigane i nie wierzę aby nasi policjanci pobłażali za coś takiego. Ta się składa, że jestem starszym człowiekiem i byłem świadkiem kiedy policja stepnicka robiła porządek na przystanku. Nie znam tych policjantów, jeden- młody chłopak, mieszka na nowym osiedlu, a drugi na PRL-u. To co zobaczyliśmy z żoną przywróciło nam wiarę w prawo. Dwóch policjantów szybko i sprawnie obezwładniło grupę agresywnych i pijanych mężczyzn, którzy chwilę wcześniej tłukli butelki i zaczepiali przechodniów. To są rzeczy z którymi policja powinna walczyć w pierwszej kolejności- bezpieczne ulice. To co się dzieje na przystanku w Stepnicy woła o pomstę i widzę, że oni z tym walczą. Wiadomo, że nie wszystko im wychodzi i nie zawsze złapią złodzieja czy chuligana, nie mogą być wszędzie, ale na pewno po tym co widziałem, nie można ich lekceważyć. Pozdrawiam serdecznie.
5 2
Zgadzam sie w 100%, Panowie sa skuteczni i pomocni. Dzieki nim mozna spokojnie przejsc przez miasto bez podziwiania miejscowych zuli, ktorzy zostali sktecznie przepedzeni.
5 2
Dzień dobry
Czy mogłabym poprosić o tą dietę
Dziękuję i pozdrawiam
Renata
5 0
Proszę o podanie konkretnej diety dla mojej mamy która jest chora na raka jajników.
3 0
Panie Rafale,
Jeśli mogę to proszę o przesłanie tej diety.
Też miałem operację rok temu, ale chyba coś znowu się pokazało.
Pozdrawiam,
1 0
P.Rafale ja rowniez bardzo prosze o te diete , moda 32letnia corka jest w sytuacji w jakiej byla pena mama – jak dobrze zrozumialam- bardzo prosze o ta diete.Dziekuje i pozdrawiam.
4 0
Dziekuje P.Rafael i pozdrawiam.
1 0
Przeżywałem to wszystko w 2000 roku z moją śp. żoną. Wtedy miałem na ten temat zerową wiedzę, wierzyłem w nowoczesną /chorą/ akademicką medycynę sterowaną przez przemysł farmaceutyczny. Skończyło się to b. źle. Dziś wiem, że wszystkie te choroby głównie zaczynają się w jelicie grubym i nie powstają od tak w ciągu kilku dni ale tworzą się w czasie ok 7 lat.
Biochemik, laureat Nagrody Nobla – Otto Heinrich Warburg, jeden z czołowych biologów komórkowych XX wieku, odkrył, że przyczyną nowotworów jest zbyt duża kwasowość organizmu, co oznacza, że pH, (potencjał wodorowy) w organizmie jest poniżej normalnego poziomu wynoszącego 7,365. – dostał za to odkrycie nagroda Nobla, był to rok 1931, a ludzie żyjąc w niewiedzy w większości przypadków dalej wierzą, że to ich nie dotyczy, a prognozy mówią nam ile to tyś zachoruje na raka i umrze i jedyną profilaktykę jaką oferują to wcześniejsze badania, a potem chemia, naświetlanie itd – bzdura. Szkoda mi tych ludzi 🙁
7 0
Ja wyleczyłam się dietą z raka złośliwego piersi. Jadłam tylko warzywa i owoce najczęściej surowe , oraz różne pestki i kasze .Wiedząc , że chemioterapia to trucizna zrezygnowałam z niej. To straszne ,że tyle ludzi umiera w skutek jej stosowania.
10 0
Czyktos ma ta diete cud potrzebuje pilnie
1 0
Prosze posluchac dr Jerzego Zieby na youtube
1 0
takich materiałów odnośnie wyleczenia raka i innych chorób, dolegliwości, itd. jest ogólnie wiele, trzeba jedynie dobrze poszperać w necie, znaleźć czas aby to wszystko ogarnąć. Wielu dietetyków, lekarzy, osób świadomych problemu- mówi i pisze o tym, jednak my-ludzie nie bardzo jesteśmy zainteresowani tematem, do póki nas coś poważnego nie dorwie. Sam wiem po sobie, bo coś takiego przeszedłem, aż sam się teraz dziwię, że wcześniej byłem zamknięty na tematy odżywiania. Teraz to inna bajka, ale cieszę się, że w pewien sposób(pośrednio) mogłem już pomóc kilku osobom w ich problemach zdrowotnych. Jest także jedna bliska osoba- walczy z rakiem. Zainteresowani proszę napisać, udostępnię kilka linków, trochę wyjaśnień, może się przyda?
6 0
można prosic o jakies informacje?:)
0 0
2 0
http://kobieta.onet.pl/zdrowie/zycie-i-zdrowie/pszenica-jej-wplyw-na-nasze-zdrowie/g5bmt
0 0
Panie Rafale blagam pana oszczegolowy opis ,dla mojego 22 letniego wnuka który ma mięsaka na jezyku i powtornie chcą go operować .Jestesmy załamani.
0 0
Panie Rafale,bardzo proszę o szczegółowy opis.Mam 22 letniego wnuka chorego na mięsaka jezyka.Teraz powtornie chcą go operować.Blagam o pomoc
0 0
Program tv poszukuje osób, które mimo pierwszej lekarskiej diagnozy – ten nowotwór to już raczej wyrok – nie poddały się, walczyły i zwyciężyły!
Bardzo proszę o kontakt ze mną pod mailem: k.miarecka@tvn.pl
1 0
jestem w podobnej sytuacji w kontrolnym badaniu tk lekarz napisał “stan po resekcji- wznowy nie wykazano” ( dodam tylko, że nie było żadnej operacji) – niestety pomylił się.
proponuję zrobić badanie ponownie.
1 0
kilkanascie lat temu zauwazylem ze pani irena ma wieksza wiedze jak lekarze i wiele razy mi pomogla
2 1
A ilu pacjentów chorych na raka wyleczyła nasza “specjalistka od wszystkiego” dr House???
1 2
Obecnie prowadzę dietę budwigową ale jak czytam wyeleminować wszelkiego rodzaju nabiał i przeszukałam cały spis dotyczącej zagłodzenia raka i nic nie znalazłam,jak się prowadzic dietę czy mozna skontaktować sie z paniem Rafałem lub z panią Ireną.
0 0
Najlepiej umówić się na czat wieczorem – u dołu z prawej strony.
0 0
Polecam Jerzy Zięba ”Ukryte Terapie”. Na ytubie są też filmiki z nim i wiele porad.
1 0
Ludzie opamietajcie sie ,wlasnie tydzien temu pochowalam mloda siostrzenice ,ktora miala nowotwor watroby i byla na diecie pana Strzelczyka Rafala,doprowadzil ja do wycienczenia organizmu ,i po jego diecie dostala udaru ,niestety po dwoch tygodniach zmarla ,mam wielki zal do tego pana ,bo okazalo sie ,ze to co kazal jesc mojej siostreznicy spowodowalo jej wycienczenie i zagestnienie krwi i dlatego dostala udaru ,nie wierze mu i jego dietom ,mam nadzieje ,ze ktos to przeczyta i uratuje czyjes zycie
1 2
za dużo witaminy K?
2 0
To co napiszę może nie będzie miłe i taktowne ale gdyby ta metoda była tak prosta i rwelacyjna to Pani Strzelczyk byłaby teraz z nami a tak to niestety chyba rąk ją jednak pokonał i znam kilka osób które poszły tą drogą i też już ich nie ma. Gdyby leczenie herbatkami i pestkami i głodówka byłoby takie proste lekarze z pewnością stosowaliby ją zamiast chemii i rąk nie byłby już tak straszną śmiertelną chorobą. No przeprasza bardzo nie kupuję tego i nie wierzę dla mnie to jest śmierć na życzenie i zwykła głupotą. Taki Zdrowy tryb życia jest potrzebne właśnie żeby zapowiedź rakowi a nie wtedy kiedy on już jest.
6 4
Moja mama poszła drogą chemio radio i brachy terapii i też jej nie ma. Pięć miesięcy po wyjściu ze szpitala doszło u niej do perforacji jelit (skutek radio albo brachyterapii) cudem przeżyła to ale to już i tak był początek końca
2 0
Przeczytałam, wierzę, dziękuję.
1 0
Wie ktoś może gdzie można kupić choinke , wszak święta już blisko.
0 2
Wytrzeźwiej chłopie ..
2 0
Witam wszystkich niedowiarków i pięknie dziękuję panu Rafałowi za cenne wskazówki a jego mamie życzę zdrowia i długich at życia. Sama przekonałam się jak cenna jest głodówka w leczeniu. W dzieciństwie miałam problemy z zatokami i to przeciągnęło się na dorosłe życie.Leczono mnie antybiotykami, które wyjaławiały mój organizm aż wreszcie przeczytałam jak mogę wyleczyć się głodówką. Obecnie od kilku lat nie mam problemu z zatokami. Pamiętam jak mama mi mówiła kiedy byłam chora na grypę “Jedz dziecko to będziesz miała siłę zwalczyć chorobę” a teraz wiem , że stosując głodówkę możemy szybciej wyzdrowieć. Pozdrawiam…..
1 0
Dużo ludzi ze starszych pokoleń (urodzonych przed wojną) uważało że zawartość pestek śliwek (mówili na to kwas pruski) ma działanie zdrowotne. Za komuny lekarze mówili odwrotnie że szkodliwy można zatruć organizm.
1 0
Polecam książką “Świat bez raka” Edwarda Griffina, tam są fakty które tłumaczą dlaczego nam sprzedaje się bajeczkę o rzekomo trującej zawartości pestek.
1 0
coś w tym wszystkim jest prawdą,te pestki śliwek ,leczą ja mam przyklad mojego śp. taty ,który mi nieraz opowiadał ,jak zachorował w młodym wieku na tyfus .,nie było lekarstwa i czasy przedwojenne ,i życie uratowało mu zjadanie suszonych gruszek ,ja choć minęło już dziesiątki lat tej historii nigdy nie zapomnę
1 0
To wielka zasługa Rafała. Jego determinacji i olbrzymiej wiedzy na ten temat. Wiedzą tą chętnie się dzieli, a ja próbuję namówić Go do pisania artykułów.
P.S. Rafał szykuję się do głodówki. Mam nadzieję, że nasz Kolega też już się szykuje 😉
Pozdrawiam
Monika
1 0
Tak szykuję się :), 21 dni od 4 marca w końcu jest post 🙂
Sporo osób pyta o terapię Mamy więc jutro zamieszczę szczegółowy opis.
Serdecznie Pozdrawiam.
0 0
Pisząc “nasz Kolega” nie Ciebie miałam na myśli 😉
Idę po owoce i warzywa. Najgorszy będzie brak kawy ale jakoś dam radę 🙂
Pozdrawiam Panią Irenę i cieszę się razem z Nią. Mam nadzieję, że Wasze doświadczenia pomogą też innym.
Monika
1 0
panie Rafale gdzie ten opis tej diety mamy
3 0
się,ze P.Irena wyzdrowiała, podzieliła się swoim doświadczeniem,życzymy powodzenia.:)
3 0
Ja też życzę wytrwałości i zdrowia, a Rafałowi dziękuję za rady związane ze zdrowym żywieniem. To człowiek o wielkim sercu i niesamowitej wierze!
2 0
Czytałem wczoraj w Kurierze – łatwo się było domyślić miejscowemu o kogo chodzi.
Gratulować samozaparcia i wytrwałości. Oby tak dalej.
Zdrowia życzę 🙂
1 0