W piątek OKE (Okręgowa Komisja Egzaminacyjna) w Poznaniu opublikowała wyniki egzaminów ósmoklasistów i gimnazjalistów z podziałem na województwa, powiaty i gminy.

Najlepszym podsumowaniem wyników podstawówek w naszej gminie jest kultowy cytat ze “Skrzypka na dachu”: Jaka piękna katastrofa! Gimnazjaliści tylko nieznacznie lepiej.

Pogłębianie dna

Jeszcze w 2015 roku byliśmy przedostatni w powiecie (minimalnie gorsze wyniki ze sprawdzianu szóstoklasistów miały szkoły w gminie Osina). W 2016 roku (ostatni rok szkolny przed wprowadzeniem reformy oświatowej ) nasze podstawówki były już oficjalnie najgorsze w powiecie a wynik z matematyki wołał o pomstę do nieba. Jak wtedy “tylko” zaryliśmy o dno to wyniki egzaminu ósmoklasistów z tego roku pokazują, że jedyne co władzom gminnym (Burmistrzowi i Radzie Miejskiej) oraz dyrekcjom i kadrze obu podstawówek udało się osiągnąć przez kolejne 3 lata szkolne, to konsekwentne pogłębianie dna! 

Wyniki z podziałem na powiat i gminy. Źródło: OKE Poznań

Do tego, że nasze szkoły słabo wypadają na ezgaminach już się chyba przyzwyczailiśmy. Tak źle jednak nigdy nie było! Wyniki z języka polskiego są bowiem nie tylko najsłabsze w powiecie ale też 5 od końca w województwie! Na 134 gminy i miasta na prawach gminy w województwie zajęliśmy 129 pozycję! Jak nic się nie zmieni, za rok będziemy ostatni. Matematyka też nie napawa optymizmem. Tradycyjnie najgorsi w powiecie. 

Nieco lepiej wypadli na egzaminach nasi gimnazjaliści ale powodów do radości zbytnio nie ma.  Z historii i wos-u – przedostatnie 6-te miejsce w powiecie, tak samo matematyka, przedmioty przyrodnicze i angielski podstawowy.  Język polski – 5 miejsce z wynikiem 52,80 (trzeci od końca, czyli nadal “podium”). Najgorszy wynik uzyskano z języka angielskiego poszerzonego. Listkiem figowym są wyniki z języka niemieckiego- podstawowy najlepiej w powiecie a poszerzony na 2-gim miejscu. 

“Głupie dzieci” i “leniwi rodzice” czy “głupia i leniwa” władza?

O problemach z wynikami nauczania w naszych szkołach piszemy na stronie od lat. Od lat też NICZEGO nie zmieniono w szkołach. Te same dyrekcje, ta sama w sumie kadra. Złe wyniki tłumaczono “głupimi dziecmi”, “dziećmi z problemami”, “leniwymi rodzicami” czy “rodzicami pijącymi piwo pod pomnikiem”. Radni i Burmistrz nie widzieli problemu ani w złym zarządzaniu szkołami ani w nie do końca skutecznej w nauczaniu naszych pociech kadrze. Winne zawsze były dzieci albo rodzice.

Tyle tylko, że jakoś inne gminy mają podobne problemy ale potrafią je skutecznie rozwiązywać! Nie można przecież założyć, że w dużo biedniejszych gminach Przybiernów czy Osina nie występują takie przypadki jak w naszej gminie. Tam też trzeba rozwiązywać problemy z dziećmi z rodzin patologicznych, dziećmi wymagającymi specjalnej opieki czy z “trudną młodzieżą”. Czyli to, czego u nas SIĘ NIE DA innym się udaje! I to do tego stopnia, że jak w 2016 roku różnica w wynikach z części przedmiotów była jeszcze do nadrobienia, to obecnie nawet Osina odskoczyła od nas na lata świetlne! Z języka polskiego uczniowie szkół podstawowych w gminie Osina uzyskali wynik aż o 11 punktów lepszy!

Sami swoi 

Katastrofy można było oczywiście uniknąć, ale do tego potrzebna była wola działania Burmistrza i Rady Miejskiej jako organu prowadzącego gminne placówki oświatowe. Obecny stan rzeczy to bowiem efekt 16 lat zaniedbań, prowadzenia co najmniej wątpliwej polityki kadrowej (np. zwolnienie anglistki Anety Meszyńskiej, której uczniowe okazali się w 2016 roku najlepsi w powiecie i byli w czołówce województwa a nagrodzenie matematyków, którzy powinni odejść w niesławie), słaby i nieefektywny nadzór nad szkołami oraz zajmowanie się wszystkim, tylko nie podniesiem poziomu nauczania przedmiotów wiodących. 

Bo, co prawda projekty unijne są fajne i na pewno przynoszą dodatkowe dochody wielu pracownikom szkół ( i nie tylko szkół ) ale jakoś, wbrew zapowiedziom, nie przyniosły polepszenia wyników nauczania. Wręcz odwrotnie! 

Mimo niskich wyników nauczania w podległych im szkołach, dotychczasowe dyrektorki gminnych podstawówek cieszyły się  poparciem i Burmistrza i Rady Miejskiej ( podobnie było zresztą z gimnazjum). Co roku sporządzały programy naprawcze, klepane przez władze gminne i Kuratorium i nic się potem w sumie nie działo. Żadnych wniosków, o konsekwencjach już nawet nie mówiąc. Z jakichś powodów (bo na pewno nie zdecydowały o tym złe od wielu lat wyniki egzaminów) władza postanowiła “znielubić” w tym roku  dyrektorkę szkoły w Stepnicy. Pozycja dyrektorki podstawówki w Racimierzu wydaje się jednak nie do ruszenia, choc jej szkoła w egzaminach do tej pory wypadała zawsze gorzej. No cóż! 

Ostatni dzwonek

Przed nami konkurs na dyrektora szkoły w Stepnicy. Jeżeli na to stanowisko zostanie wybrany ktokolwiek z obecnej kadry nie ma co się oszukiwać, czeka nas kolejne 5 lat pikowania w dół. A sytuacja naszych dzieci po reformie oświaty drastycznie się zmieniła. Jak wcześniej słaby wynik ze sprawdzianu szóstoklasity można było poprawić w gimnazjum, tak teraz nie ma zmiłuj. Wynik egzaminu ósmokalsistów ma bezpośredni wpływ na to do jakiej szkoły średniej zostanie przyjęty uczeń. Tymczasem nasze dzieci odbiegają wynikami od pozostałych szkół podstawowych w województwie tak bardzo, że są praktycznie pozbawione szans na dostanie się już nawet nie do najlepszych szkół średnich ale do większości z nich! 

Tak oto, dzięki wieloletnim i  niemądrym działaniom Burmistrza i Rady, przy biernej akceptacji rodziców, skrzywdziliśmy nasze dzieci. I, jak nie nastąpi jakaś cudowna mobilizacja po stronie rodziców, pozwolimy na przedłużenie tego stanu na następne 5 lat. Bo ten statek tonie od dawna tylko ciągle orkiestra sytych kotów na nim gra! 

Powiązane artykuły: 

Najbogatsza gmina a szkoły najgorsze

Konkurs na dyrektora szkoły… po stepnicku

Średnia naszych podstawówek najgorsza w powiecie

Gdyby Jacob Barnett urodził się w Stepnicy … czyli słów kilka o naszym Gimnazjum